Obchodzimy okrągłą rocznicę starań o kino w Malborku. To już 5 lat!

Dokładnie 5 lat temu Marek Charzewski obiecał, że w Malborku powstanie kino. 
To miało być sztandarowe osiągnięcie, elekt chciał pokazać jakim będzie skutecznym i dobrym burmistrzem.

Serial pt "Kino w Malborku" trwa już piąty sezon. Ma nawet niezłą oglądalność, lub jak ktoś woli - niezłą "pisalność". Lokalne media co chwila "donosiły" o sukcesach burmistrza, dziennikarze pisali że:
- trwają owocne rozmowy (5 lat trwają),
- już za chwilę zapadną wiążące decyzje (5 lat zapadają),
- sukces burmistrza coraz bliżej (średnio 2-3 razy w roku przez 5 lat).

W międzyczasie były oczywiście trudności obiektywne, chętnie przytaczane przez tych samych dziennikarzy na obronę burmistrza:
- brak decyzyjności, oczywiście nie malborskich władz, ale tych z MON,
- trudności z uzyskaniem telefonu, terminu spotkania, ustaleniem z kim rozmawiać itp,
- ciągłe zmiany koncepcji, oczywiście będące skutkiem zmiany postawy władz wojskowych, a nie niewiedzy władz miejskich, itd.

Może Panie Burmistrzu czas już zakończyć tę farsę?
Wyjść i powiedzieć mieszkańcom: nie da się, nie wiem, nie umiem, nie potrafię!