Oszuści nie ustają w wymyślaniu nowych sposobów na wyłudzenie danych. Dziś do skrzynek trafił mail podobny do tego z grafiki. Tym razem nie włożyli w to wiele wysiłku – wystarczyło najechać kursorem na adres nadawcy, by przekonać się, że nie pochodzi on z banku (adres z Onetu).
Oczywiście nie wolno klikać w żadne linki ani banery.

Komentarze
Prześlij komentarz