Artykuł z Gazety Strażnica Zachodnia z dnia 22 marca 1928 dotyczy jednego z funduszy, które służyły kolonizacji niemieckiej na ziemiach zamieszkałych przez Polaków. Zwróćcie uwagę że kredyty przysługiwały jedynie rodowitym Niemcom - tekst został przez nas specjalnie wytłuszczony.
" Już w roku 1925 za pomocą tych funduszów w samych Prusach Wschodnich powstało 2 521 osad o obszarze 26 552 hektarów, a 4 891 posiadłości powiększono o 9 072 hektarów. Jeśli tempo tej nowej kolonizacji niemieckiej na ziemiach zamieszkałych przez Polaków pozostanie takie samo, jak dotychczas, to za lat 15 ziemi w rękach polskich nie pozostanie ani jeden łan.
Możemy tutaj szczegółowo przedstawić sprawozdanie, które w zakresie jednego z wielu funduszów antypolskich złożył pruski minister opieki społecznej na posiedzeniu podkomisji dla spraw obszarów wschodnich w listopadzie.
Najlepszym komentarzem do powyższych cyfr jest niewątpliwie okólnik ministerjalny z dnia 6 marca 1927 r. Mówi się w nim o warunkach pożyczek na budowę domów. Dowiadujemy się tedy, że kredytów tego rodzaju należy udzielać „z zasady jedynie rodowitym Niemcom“, przyczem petent musi się zobowiązać, że w ciągu lat 50 po budowie domu korzystać z niego będą tylko znowu rodowici Niemcy. Zobowiązanie to — jako służebność na rzecz państwa pruskiego — musi być zabezpieczone wpisem odpowiednim w księdze gruntowej. Oto, co się kryje pod skromną nazwą „funduszu budowlanego“.
Idźmy dalej. Na tem samem posiedzeniu podkomisji parlamentu pruskiego przedłożone zostało również sprawozdanie ministra oświaty i wyznań religjnych z zużycia kwot przeznaczonych na cele szkolne w latach 1926 i 1927."
Oczywiście chodziło o to, aby szkoły ludowe usytuowane w miejscach gdzie były duże skupiska ludności polskiej prowadziły nauczanie w języku niemieckim.
Komentarze
Prześlij komentarz