Centralny Plac Zabaw w Malborku, jak go oceniamy?


Minęło już trochę czasu od otwarcia Centralnego Placu Zabaw w Malborku i pojawiają się pierwsze opinie na jego temat. Głosy są różne, choć dominują stwierdzenia, że za taką "kasę" spodziewano się czegoś więcej.

Oto jedna z opinii zamieszczona na Facebooku, naszym zdaniem bardzo wyważona. Było tam jeszcze kilka zdjęć, ale my zamieszczamy tylko jedno, naszego autorstwa z widocznymi już usterkami:

" Kilka zdjęć z dzisiejszej wizyty na „placu zabaw” i jego stanu. 
Przez ostatnie 8 lat wraz z synami zwiedzamy place zabaw w wielu miastach w Polsce i za granicą. Po prostu mamy taką tradycję, że gdzie jesteśmy choćby przejazdem odwiedzamy lokalny plac zabaw. Widziałem wiele niesamowitych placów z ciekawymi atrakcjami, zarówno wykonywanymi indywidualnie dla danego projektu jaki i jako gotowe zestawy stanowiące przemyślaną kompozycję. Szczerze kibicowałem malborskiemu centralnemu placowi zabaw, lecz po pierwszym zapoznaniu się z projektem miałem pewne obawy. Niemniej liczyłem, że finalny efekt będzie zadowalający, w końcu inwestycja pochłonęła 8 mln zł. Moje dzieci również nie mogły się doczekać aby pobawić się na największym placu zabaw w Malborku. Nadzieje i oczekiwania były wysokie. Nie chciałem oceniać placu w pierwszych dniach oddania do użytku z uwagi na tłok i brak możliwości korzystania z nielicznych atrakcji.

Przyznam szczerze, że nie wiem dla kogo ta inwestycja. Nie rozumiem również jej idei. Na terenie wykonano masę alejek, usypano ziemne szańce rodem z ziemnych fortyfikacji, a brak jest praktycznie atrakcji dla najmłodszych dzieci. Doskonale za to inwestycja nadaje się dla nastolatków jako miejsce spotkań i imprez. Sam będąc nastolatkiem pewnie bym w to miejsce przychodził. Po 10 minutach i kilku zjazdach z ziemnej zjeżdżalni moi synowie chcieli wracać do domu. Wydano ogrom pieniędzy na roboty ziemne i drogowe. Po wyglądzie i wyposażeniu placu nie widać zainwestowanych pieniędzy. Jestem ciekaw udziału % w kosztach wyposażenia placu w stosunku do pozostałych kosztów robót budowlanych. Czyli de facto najważniejszych jego elementów .

Stan placu po 12 dniach użytkowania to jest po prostu tragedia. Przez plac dosłownie tylko przemknęliśmy. Wykonałem tylko kilka zdjęć, lecz na ich podstawie w niektórych miejscach plac już nie nadaje się do użytku. Za taki stan rzeczy odpowiadają wszystkie strony procesu budowlanego. Widać błędy projektowe, źle dobrane materiały. Widać również błędy wykonawcze. Żal jest wydanych pieniędzy i straconej szansy, która się już nie nadarzy. Żal jest, że tak długo wyczekiwany plac nie spełnił oczekiwań. Żal jest, że ludzie nie potrafią docenić tego co dostają i nie szanują wspólnej własności. A najbardziej jest żal zawiedzionych nadziei dzieci."

A jak Wy oceniacie Plac Zabaw i co o tej opinii myślicie?


Komentarze