Nowa opowieść Malborskich przewodników


Na naszych oczach powstaje nowa opowieść z Malborka.
Na ulicy Starościńskiej, na trakcie prowadzącym do Zamku w Malborku rosło sobie drzewo. Rok temu powiał mocny wiatr i drzewo padło. A ponieważ korzenie wyrastały pod trotuar, to przy okazji został uszkodzony fragment chodnika.
Kilka płyt chodnikowych zapadło się, powstało niewielkie uszkodzenie, ustawiono barierki by przechodzień sobie czegoś nie zrobił.
I co? i nic!
Rok ta prowizorka trwa i chyba czeka na wspólne konsylium burmistrza miasta i dyrektora zamku co z tym fantem zrobić?
A może Panowie, czas by ten niewielki ubytek chodnika naprawić?

Chyba że chcecie, by przewodnicy zamkowi odpowiadając turystom na pytanie dlaczego nikt tego nie naprawia, dorobili do jakąś historię.
Za rok powiedzą, że trwają tam wykopaliska, za dwa że odkryto tu fragment średniowiecznego uzbrojenia a za pięć lat, kto wie?



Komentarze