Czekają na decyzję ministra?


Przy zamku, na Starościńskiej rosło sobie drzewo. Podmuchy wiatru spowodowały, że padło przy okazji wyrywając pokaźną dziurę w chodniku. Drewno zostało pocięte, uprzątnięte gałęzie, ale w chodniku pozostała niewielka wyrwa.
Ponieważ brama od kas jest nadal zamknięta chodzą tamtędy turyści, a dziura w chodniku, ogrodzona i oznaczona taśmą czeka.
No właśnie na co?
Może trzeba powołać komisję? Może dyrektor zamku musi skonsultować naprawę z ministrem kultury, a może nawet z premierem? A może płytki chodnikowe są zabytkowe?
Robota na 2 godziny dla dwóch osób i czeka, czeka, czeka ....



Komentarze