Jagiellońska 99 - mogło dojść do tragedii, dlaczego służby miejskie nie reagują?

Miesiąc temu, 23 lutego we wpisie: Jagiellońska 99 w Malborku, nadal rajem dla bezdomnych i szabrowników informowaliśmy, że obiekt jest niezabezpieczony i przebywają w nim bezdomni i inne "dziwne" osoby.
Co przez miesiąc zrobiło miasto?


Dziś kilka zastępów straży pożarnej (zawodowej i ochotniczej) musiało w budynku interweniować w związku z zaprószeniem ognia. Mogło dojść do tragedii. Dlaczego służby miejskie mimo wiedzy że do budynku mogą wejść niepowołane osoby, nic z tym nie zrobiły?



A gdyby doszło do tragedii? 


Komentarze