Blondynka, wieczny temat do żartów



Podczas lotu do Montrealu, kilka minut po starcie, blondynka siedząca w klasie ekonomicznej wstaje, idzie do pierwszej klasy i zajmuje tam miejsce.
Widząc to steward, podchodzi do niej i tłumaczy, że zapłaciła za miejsce w klasie ekonomicznej i nie może podróżować pierwszą klasą. Prosi, by wróciła na miejsce na które wykupiła bilet.
Blondynka na to:
′′ Jestem blondynką, jestem piękna, jadę do Montrealu i będę tu siedzieć ′′
Steward idzie do kabiny pilota i tłumaczy pilotowi, że w pierwszej klasie siedzi blondynka, która zapłaciła za klasę ekonomiczną i nie chce opuścić miejsca.
Drugi pilot idzie do blondynki i próbuje jej wytłumaczyć, że skoro zapłaciła tylko za bilet w klasie ekonomicznej, to musi tam usiąść z powrotem.
Blondynka na to:
′′ Jestem blondynką, jestem piękna, jadę do Montrealu i będę tu siedzieć  ′′
Drugi pilot wraca do kabiny i komunikuje pierwszemu pilotowi, że muszą skontaktować się z policją i podczas lądowania zatrzymać blondynkę.
Na to pierwszy pilot: ′Wiesz co, załatwię sprawę, jestem mężem blondynki i potrafię z nimi rozmawiać. ′′
Pierwszy pilot podszedł do blondynki i szepnął jej coś do ucha.
Blondynka na to: ′′ Och, przepraszam!" 
Wstaje i wraca na swoje miejsce w klasie ekonomicznej.
Steward i drugi pilot są zdumieni i pytają pierwszego pilota, co jej powiedział, że tak szybko wróciła do klasy ekonomicznej.
"To proste, powiedziałem jej, że pierwsza klasa nie leci do Montrealu" 😂


Komentarze