Czy rząd PiS zafunduje nam nowy podatek od smartfonów i tabletów?

Jeszcze niedawno, Piotr Gliński, wicepremier oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego w wywiadzie dla Wirtualnej Polski mówił o konieczności poszerzenia tzw. opłaty reprograficznej. Miałaby ona obejmować telefony, telewizory i komputery. Szacuje się, że musiałyby one podrożeć średnio o 300 złotych!

Piotr Gliński tłumaczył, że jesteśmy jednym z nielicznych krajów europejskich, gdzie nie ma takiej opłaty. 
" Przecież tam (na tabletach, telefonach) oglądamy filmy, słuchamy muzyki" - mówił wicepremier.


Ale właśnie przyszedł czas wyborów. W związku z tym Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nabrało wody w usta i nie odpowiada na pytanie, na jakim etapie są prace związane z poszerzeniem opłaty reprograficznej.
Poczekajmy jeszcze trochę, po wyborach pewnie nas złupią!

źródło


Komentarze