Koronawirus.Córka zakażonej: Test? "Wymusiłam"

Szpital zakaźny w Gdańsku
To brzmi aż niewiarygodnie.
Portal Tcz.pl opisuje sytuację córki pierwszej chorej na Pomorzu. Kobieta musiała wręcz wymusić, by wykonano u niej badania. Na dodatek opisała jak jechała na badania przez cały Gdańsk i jak czekała 5 godzin w kolejce z innymi chorymi.

Ciekawe, czy to są procedury i ten poziom przygotowania o których premier i minister zapewnia nas od rana do nocy?


Komentarze