Coraz drożej w Malborku! Teraz i Lidl i Biedronka zaczęły podnosić ceny

Często dyskutujemy o podwyżkach w Malborku.
Te za usługi komunalne są widoczne i mocno odczuwalne (np. wzrost cen biletów MZK o 25%).
Zapowiadane są kolejne (np. śmieci). To efekt decyzji władz miasta na czele z burmistrzem i radnymi.
Ale ostatnio coraz bardziej widoczne są podwyżki podstawowych dóbr konsumpcyjnych jak np. żywności, na który samorząd nie ma wpływu. To efekt polityki państwa i rządu.



Do tej pory mocno trzymały się duże sklepy, które starały się utrzymać ceny, ale nie udało się i szalejąca inflacja dotarła i do nich.

Portal dlahandlu.pl od 10 lat przygotowuje tzw. koszyk zakupowy złożony z 50 produktów. Warto zobaczyć jak w górę poszły produkty w sklepie w którym lubią kupować mieszkańcy Malborka.

Biedronka.
Tu cena za koszyk w ostatni weekend czerwca była o 9 złotych wyższa w porównaniu z majem i aż o 23 złote większa niż w kwietniu przed Wielkanocą.
Na dodatek inflacja w czerwcu 2019 roku, była największa od 6 lat i wyniosła 2,6%. I to są oficjalne dane GUS,agendy rządowej, której nie zależy chyba podnoszeniu wskaźnika.
Na dodatek okazuje się, że znacznie wyżej niż owe 2,6% podrożała żywność, bo o 5,7%.

Co to oznacza np. dla portfela emeryta?
Ano to, że skromny, jednorazowy dodatek do emerytury zwany trzynastką, nie zrekompensuje tych podwyżek. Tym bardziej, że lokomotywa z napisem inflacja zaczyna się dopiero rozpędzać 😢

źródło

Komentarze