Orzeł Malbork raz jeszcze - list otwarty zawodniczek i rodziców


Szanowny Panie Burmistrzu, Szanowny Panie Przewodniczący Rady Miasta Malbork, Szanowna Rado Miasta Malbork,

Klub Sportowy Orzeł Malbork to coś więcej niż tylko grupa osób trenujących siatkówkę, to coś więcej niż drużyna sportowa. Orzeł Malbork to dziewczyny, które całe swoje życie poświęciły temu co najbardziej kochają, które zamiast zajmować się rzeczami bezwartościowymi jak imprezy czy leżenie w domu jak większość dzisiejszej młodzieży, wolały zmobilizować całą swoją energię i robić to co naprawdę kochają - czyli grać w siatkówkę. 
Ktoś by mógł powiedzieć, że to tylko gra w siatkówkę, sport jak każdy inny, jednak dla nich, siatkówka to życie, siatkówka to dążenie do realizacji marzeń. Siatkówka to również pokonywanie kłód rzucanych im pod nogi przez wielu ludzi, którzy zazdroszczą im sukcesu, którzy przez naszą kłótliwą i zawistną cechę narodową nie mogą patrzeć na ich ogrom sukcesów. 

          Mało z Państwa, szanownych radnych wie, ale Orzeł Malbork to między innymi, Brązowy Medalista Mistrzostw Polski Juniorek, Mistrz Województwa Juniorek, Mistrz Polski Młodziczek, na Mistrzostwach Świata w 2011 roku zajęły 7 miejsce, w latach 2011-2013 przez 3 lata nie oddały tytułu Mistrzyń Ogólnopolskiej Gimnazjady, dodatkowo dwie zawodniczki spośród wychowanków Orła Malbork po zauważeniu ich potencjału przez klub z I ligi, przeniosły się do niego i zostały Mistrzyniami Polski ! 
A to tylko kilka spośród wielu ale to wielu sukcesów tego klubu. Czy ktokolwiek z szacownych radnych, jest w stanie powiedzieć, że Orzeł Malbork to nie jest chluba naszego pięknego miasta? 
Od wielu lat zadajemy sobie wszyscy pytanie - jak zatrzymać wypływ młodych ludzi z miasta? Czy według władz sposobem na to ma być inwestowanie w klub piłkarski, który od powstania dokładnie 29 lat temu, ani przez jeden dzień nie odnosił sukcesów? Czy nie lepiej inwestować w to co naprawdę przynosi sukcesy? Czy nie lepiej zauważyć zdolną młodzież z naszego miasta, która chce być doceniana i motywowana? 

         Ale ta młodzież nie chce być doceniana tylko i wyłącznie w momentach odnoszenia sukcesów, poprzez uścisk dłoni Burmistrza. Nasza sportowa młodzież chce być wspierana, chce czuć wsparcie również w momentach ciężkich, a wręcz i kryzysowych. Takim momentem jest zapewne obecna sytuacja. Poprzez zadziwiające postępowanie Pani Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 w Malborku, która w odpowiedzi na pytania zawodniczek co dalej z nimi będzie, będąc nad wyraz niemiła oraz wyrażając brak empatii i zrozumienia, zapewniła zawodniczki Orła Malbork, że jeśli te będą chciały to może im od września stworzyć sekcję sportową w ilości godzin w tygodniu - jednej. Czy tak wygląda wsparcie oświaty dla działalności pozaszkolnej? 
Czy Pani Dyrektor Sumowska, znana ze swoich nowatorskich metod w kwestii chociażby zwalczania przemocy, nie jest w stanie okazać zrozumienia i wesprzeć młodzieży Orła Malbork, spośród których większość stanowią uczennice lub absolwentki jej szkoły. Ja sam jestem absolwentem zarówno Szkoły Podstawowej nr 5 jak i Gimnazjum nr 3, i nigdy nie żałowałem tego wyboru przez możliwość bezwzględnego realizowania się w tym co chciałem robić, połączonego z wysokim poziomem nauczania. 
Pani Dyrektor, co się zmieniło przez te 7 lat od roku 2012 jak skończyłem edukację w Szkole Podstawowej nr 5 w Malborku? Dlaczego już nie wspiera Pani niesamowicie zdolnej młodzieży? Dlaczego zabrała im Pani ich trenerów? Osoby, które przez tyle lat oddawały się całkowicie młodzieży, które całe swoje serce zostawiały na boisku, które były z tymi zdolnymi dziewczętami w każdym momencie, zwycięstwa oraz porażki. Dlaczego Pani jest z nimi tylko w momencie zwycięstwa?
Przyznam Państwu radnym, że pisząc te słowa miałem łzy w oczach bo sam jestem sportowcem, trenerem i osobą próbującą zrobić coś dobrego dla miasta. I zawodniczki Orła Malbork także chciałyby zrobić coś dobrego dla miasta. My tego nie wiemy, ale może po zainwestowaniu w jego działalność okaże się, że to do nas będą przyjeżdżać zawodniczki z innych klubów bo będą chciały grać w tak dobrym klubie? Ale nie przekonamy się o tym zabierając im wszystko. Ja wysłuchałem dziewczyn, które z żalem w oczach prosiły mnie o jakąkolwiek pomoc, o pomoc, której nie otrzymały ani od Pani Dyrektor SP5, ani od Burmistrza, który de facto powinien być reprezentantem wszystkich mieszkańców Malborka, a zamiast tego pozwala na toczące się nieustannie spory o każde stanowisko. Ja mogę się nie znać bo mam zaledwie 20 lat, ale wydaje mi się, że w sprawach samorządowych nie powinno być partyjniactwa. W sprawach miasta powinniśmy mieć wspólny cel, lepszy Malbork. Ale nie ma możliwości osiągnięcia go, dbając tylko i wyłącznie o swoje interesy, a nie interesy zwykłych obywateli. Dlatego ja, jako zwykły obywatel troszczący się o mój ukochany Malbork, apeluję, pomóżcie nam, zjednoczcie się i wspólnie pomyślcie nad rozwiązaniem tej sytuacji, bez udziału młodzieży. Postarajcie się pokazać im co znaczy władza ustawodawcza, co znaczy słowo radny, oraz co znaczą słowa jedność i współpraca w dążeniu do celu. Po prostu pomóżcie dziewczynom, które zawsze dawały z siebie wszystko, móc dalej realizować swoje marzenia i cele, bo mogę Państwu obiecać, że nie zawiodą się Państwo na nich. Nie zawiodą się Państwo na malborskiej młodzieży!

List został stworzony przez reprezentanta zawodniczek klubu sportowego Orzeł Malbork - Macieja Rażewskiego, oraz podpisany przez wszystkie zawodniczki klubu sportowego Orzeł Malbork wraz z ich rodzicami, przyjaciółmi i znajomymi.

List został odczytany na Sesji Rady Miasta w dniu 18 czerwca 2019r.

Komentarze